W
ostatni dzień 2015 roku przedstawiamy Wam subiektywną listę 15 najlepszych książek,
które zachwyciły nas w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.
TOP 5
Pani eM
1. Mała
zagłada, Anna Janko
Bardzo
intymna, osobista powieść utkana z relacji córki z matką. To w tej samej mierze
tragiczna historia matki okrutnie doświadczonej przez wydarzenia II wojny
światowej co historia tego drugiego pokolenia, również naznaczonego piętnem
wojennych wydarzeń – o ranie, która się nie zabliźnia, a wciąż krwawi.
Uniwersalna w swoich pytaniach o źródło zła,
wartości, kondycję człowieka i świata. Czytałam ze ściśniętym gardłem.
Reportaż
Wojciecha Jagielskiego to moim zdaniem najlepsza książka z gatunku non-fiction
ubiegłego roku. Przejmująca historia matki, która ze wszystkich sił próbuje
uchronić swoich synów od wojny. Niby historia dość kameralna, intymna, ale nie
sposób nie odczytywać jej w szerszym i bardzo aktualnym kontekście. Słowa
klucze do tego kontekstu: uchodźcy, islam, dżihad, mudżahedini, terroryzm,
wojna w Syrii. Ważny i niezwykle aktualny reportaż.
3. Ścieżki Północy, Richard Flanagan
Nagroda
Bookera 2015. Historia będąca kanwą wydarzeń wypływa z osobistych przeżyć ojca
autora, więźnia pracującego przy budowie Kolei Śmierci. Jest to jednak nie
tylko powieść wojenna, bo wyjątkowość tej książki polega na jej
wielowymiarowości i wielości poruszanych kwestii: to powieść o miłości,
poświęceniu, prawdzie,
odpowiedzialności, solidarności i honorze – w czasach klęski ludzkich wartości.
Piękna i na zawsze zapadająca w pamięć.
4. Chłopiec z latawcem, Khaled Hosseini
Kolejna
w tym zestawieniu pozycja traktująca o ludzkich losach uwikłanych w tragiczną
historię. Tym razem spojrzeć możemy na Afganistan targany przez lata różnymi
wewnętrznymi i zewnętrznymi konfliktami. Na tym tle autor snuje opowieść o
dwóch chłopcach i ich przyjaźni wystawionej na okrutną próbę. Ciekawe spotkania
z kulturą nam daleką. Pozwala po trosze
zbliżyć się do zrozumienia odległego świata islamu.Przede wszystkim to jednak poruszająca i
uniwersalna zarazem w swym przesłaniu historia o winie i karze, cierpieniu,
sumieniu, odkupieniu win. Powieść rozdzierająca serce.
5. Amerykaana, Chimamanda Ngozi Adichie
„Amerykaana” - historia o nigeryjskich emigrantach żyjących w Stanach Zjednoczonych
(częściowo też w Wielkiej Brytanii), zmagających się z wykluczeniem,
społecznymi podziałami, rasizmem, emigrantów próbujących zbudować nowe, lepsze
życie z dala od ojczyzn. Przede wszystkim jest znakomitym (satyrycznym w
wymowie) portretem współczesnej Ameryki i jej społeczeństwa podzielonego
klasowo i rasowo. „Amerykaana” to prawdziwa intelektualna przygoda:
jednocześnie mądra i bogata w refleksje, pełna trafnych obserwacji i zmuszająca
do namysłu. Wymowna i przenikliwa. Odważna i ważna. Doskonała pod
każdym względem.
TOP 5
Dana
1. Pieśń lodu i ognia (seria), George R.R. Martin
Moja
miłość do tej serii pojawiła się już z pierwszą przeczytaną stroną. Pokochałam
całym sercem brutalny, zawiły i pełen magii świat Westeros. Narracja i
skomplikowanie fabuły powaliło mnie na kolana, przed „Grą o tron” nie
wyobrażałam sobie książki tak skrajnie zróżnicowanej i rozbudowanej. Każdy
narrator sądzi co innego o danej sprawie, w co innego wierzy, służy innemu
królowi i ma ukryte zamiary, która mają
pomóc mu zdobyć to, czego chce. Pomimo że jednych bohaterów pokochałam,
a innych znienawidziłam, uważam, że wszyscy byli świetnie nakreśleni.
Przyznaję, że seria jest trudna w czytaniu, pełna archaicznych słów i tysięcy
imion do zapamiętania, jednak gdy już się skończy dwa pierwsze tomy, nie
stanowi to najmniejszej trudności.
2. Fangirl, Rainbow Rowell
Bardzo
polubiłam „Fangirl”, jej bohaterowie nie są idealni jak w większości książek
młodzieżowych, dzięki czemu stali się bardziej rzeczywiści. Cath, główna
bohaterka jest szaloną fanką serii fantasy „Simon Snow”, której urywki zostały
ukazane w samej „Fangirl”, nakładając się na jej romantyczną fabułę. Właśnie
one moim zdaniem są w niej najciekawsze.
3. Powiedz wilkom, że jestem w domu,Carol Rifka Brunt
Ta powieść jest dość nietypowa i wzbudzająca wiele kontrowersji, czyli kolejna niezwykła młodzieżowa książka. Mimo że jej historia jest raczej nieprawdopodobna, wydaje się rzeczywista. Książka porusza trudne tematy w zabawny i lekki sposób, sprawiając, że często śmiałam się na głos. Nie jest ciężką lekturą i na pewno zdoła umilić każdemu zimowe wieczory.
4. Czas Żniw (seria), Samantha Shannon
Oryginalnie
wykreowany świat i postacie są największym atutem tej książki. O jasnowidzach i
Refaitach czytało się bardzo przyjemnie i szybko. Bohaterowie byli autentyczni
i urzekający, a czarne charaktery przerażające. Powieść młodzieżowa naprawdę
godna polecenia.
5. Szklany tron (seria), Sarah J. Mass
Uwielbiam
mocne i władcze bohaterki, nie dla mnie lalusiowate panienki. Młoda zabójczyni
Celaena właśnie taka jest i dlatego tak bardzo lubię książki o niej. Czas akcji
podobnie jak bohaterowie bardzo odpowiada mi, pełne magii średniowiecze
idealnie współgra z mocną, nietuzinkową główną bohaterką.
TOP 5
Julia
1. Czas żniw (+ Zakon
Mimów), Samantha Shannon
Seria
Samanthy Shannon, która jakby nie patrzeć - jest jej debiutem - pozostaje dla
mnie poza konkurencją. Nie mogłam nie dać jej pierwszego miejsca, ponieważ już
dawno żadna książka nie wciągnęła mnie tak mocno w swój świat i nie zaprzątnęła
mojego umysłu na długie tygodnie. Nawet nie mam na co narzekać: fabuła, pomysł
na historię, wykreowany świat, bohaterowie… “Czas żniw” to absolutna perełka
tego roku.
2. Zabić drozda, Harper Lee
W
2015 postanowiłam sięgnąć po klasykę i, jak na mój gust, dokonałam najlepszego
wyboru. Słodko-gorzka książka Harper Lee o tolerancji i dorastaniu oczarowała
mnie swoją delikatnością i mądrością. Historia małej Skaut, która nie potrafi
wejść w ramy przyszłej damy i która obserwuje dramatyczne wydarzenia zachodzące
przed jej oczami, starając się znaleźć właściwą odpowiedź u kochanego ojca,
wydaje mi się ponadczasowa. Jej prequel niestety nie jest nawet w połowie tak
dobry, co podtrzymuje mnie w wierze, że drugiej takiej książki nigdy nie
będzie.
3. Gra Endera, Orson Scott Card
“Gra
Endera” jest dla mnie szczególną książką, ponieważ wprowadziła mnie do świata
science-fiction, z którego teraz wolałabym nie wychodzić. Card napisał
fantastyczną powieść o walce ludzkości z problemami, które sami wykreowaliśmy,
a także o konsekwencjach niesienia na barkach tytułu bohatera. “Gra Endera”
jednocześnie utwierdziła mnie w przekonaniu, że do niektórych kwestii nikt nie
podchodzi lepiej niż pisarze science-fiction.
4. Na ostrzu noża, Patrick Ness
Oto
świetna opowieść o wyrastaniu z chłopięcego wieku i stawaniu się mężczyzną w
brutalnym świecie, w którym krew leje się najczęściej wtedy, kiedy odwracamy
wzrok. Początkowo wydawało mi się, że ta książka nie zaskoczy mnie niczym poza
świetnym językiem, którego zdecydowanie nie można jej odmówić, ale z kolejnymi
przewracanymi stronami przestałam liczyć nagłe zwroty akcji. Uwielbiam brudny i
niebezpieczny świat pełen mężczyzn, wykreowany przez Nessa, oraz kłamstwa,
którymi karmi i bohaterów, i czytelników. Mam nadzieję, że 2016 miło mnie
zaskoczy, ponieważ nie mogę się doczekać kontynuacji.
5. Oddam ci słońce, Jandy Nelson
Przyznam
szczerze, że po części uwielbiam tę książkę, bo czytałam ją latem, a z latem
zawsze wiążą się miłe wspomnienia. Ale oprócz tego jest to piękna, choć
zagmatwana historia o dwójce rodzeństwa, które oddala się od siebie, pomimo że
kiedyś byli nierozłączni. Jude i Noah to fantastyczni bohaterowie, a pióro
Jandy Nelson namalowało ich lepiej, niż mogłam sobie wyobrazić. Jestem pewna,
że do “Oddam ci słońce” będę wracać wielokrotnie, a może nawet - kto wie? -
sięgnę po nią już niedługo, gdy spadnie pierwszy śnieg.
Jakie były Wasze ulubione książki minionego roku?
Wszystkim czytelnikom życzymy zaczytanego roku 2016!!!