sobota, 13 lutego 2016

„Tu i teraz” – Ann Brashares

Podróże w czasie są bardzo popularnym tematem książek młodzieżowych.  Trudno w tym temacie napisać coś nowego i odkrywczego.  Ta sztuka udała się Ann Brashares,  autorce „Tu i teraz”.  Kobieta podeszła do tematu podróżowania w czasie w nowy  sposób. Nie pisała o wehikułach czasu ani nie opisywała samych podróży. Historia zaczyna się już w nowym czasie i nie jest w niej ważne, jak podróżnicy się znaleźli w nowej czasoprzestrzeni. To było dla mnie spore zaskoczenie, spodziewałam się, że jak w np. „Trylogii czasu” będzie to główny wątek.
Kolejną nowością dla tej powieści jest umiejscowienie akcji w czasie. Właściwa historia zaczyna się 4 lata po przybyciu podróżników do przeszłości. Można powiedzieć, że zaczynamy od środka opowieści. Jest to niespotykany w książkach młodzieżowych zabieg. Zwykle zaczynają się na etapie poznawania nowego czasu, przeznaczenia, sytuacji w społeczeństwie czy stanu materialnego. W „Tu i teraz” jest inaczej – podróżnicy oswoili się z nowościami i wtopili w otoczenie.  Można to porównać do sytuacji, w której „Harry Potter” rozpoczynałby się w połowie trzeciego roku magicznej nauki głównego  bohatera.
Nie wiemy  nic o podróży, ale mamy świadomość, czemu nastąpiła. Początek XXI wieku jawił się jako złoty wiek elektroniki i informatyki. Powoli z każdym rokiem stan świata się pogarszał – klimat drastycznie się ocieplił, pojawiła się nowa, bardzo groźna pandemia przenoszona przez wszechobecne komary.  Jedynym ratunkiem było wysłanie  ludzi  do roku 2010 i próba zmienienia przeszłości. Została wyselekcjonowana grupa najbystrzejszych osób odpornych na zarazę. Znalazła się w niej nastoletnia Prenna James wraz z matką lekarką.  2010 rok okazuję się rajem dla przyzwyczajonych do walki o przetrwanie podróżników.  Zasady, których muszą przestrzegać, sprawiają, że nie mogą nawiązywać bliskich relacji z „tubylcami czasu”, co oznacza też niepoddawanie się pomocy medycznej czy zbyt częste dotykanie.
Prenna jest grzeczną przestrzegającą zasad dziewczyną. Stopniowo zaczyna rozumieć, że nie są tym, czym być powinny i odkrywa prawdę o przyszłości. Wszystko za sprawą Ethana – nastoletniego „tubylca czasu”, który zdaje się wiedzieć więcej, niż powinien. Jej przemiana z grzecznej dziewczynki w pewną swoich racji kobietę jest głównym wątkiem powieści. Możemy śledzić, jak jej myślenie zmienia się dzięki narracji pierwszoosobowej. W czasie czytania miałam wrażenie, że stoi obok mnie i szepcze swoje myli wprost do mojego ucha.
Ethan z kolei od samego początku jest genialnym buntownikiem.  W dzieciństwie zobaczył coś niewytłumaczalnego i zrobi wszystko, żeby odkryć tajemnicę. Chłopak jest odmienny od zwyczajowego modelu ukochanych narratorek z książek młodzieżowych. Ma swoje zainteresowania i przekonania, z których nie zrezygnuje. Jego kreacja jest bardzo skomplikowana, więc nie rozumiem czemu w opisie książki został określony jako „przystojny” i nic poza tym.
Reszta bohaterów nie jest aż tak świetnie wykreowana. Autorka poświęciła mało czasu na postacie trzecioplanowe, przez co nie było niczym więcej od ładnego tła opowieści Prenny i Ethbana. Na uwagę zasługuje tylko postać matki Prenny, której autorka poświęciła naprawdę niewiele tekstu. Szkoda.  Miała w sobie potencjał – niegdyś wpływowa przywódczyni zespołu lekarzy, obecnie pozbawiona głosu kobieta. Nie była buntowniczką, ale nie zgadzała się z pozwoleniem na śmierć niewinnych.
Akcja rozkręca się od pierwszej strony i nie zwalnia nawet na moment. W każdym rozdziale pojawiały się nowe wątki i niespodziewane komplikacje. Bohaterowie stawali w obliczu katastrof i tragedii średnio raz na 3 rozdziały. Dzięki temu książka stała się ciekawsza i uniknęłam czytania nudnego wprowadzenia.  
Powieść ma mniej niż 300 stron i wartką akcję, dzięki temu czyta się ją w ekspresowym tempie.  Jest delikatna, lekka i niewymagająca większego skupienia.  Główni bohaterowie są skomplikowani i świetnie wykreowani, poboczni zostali niesprawiedliwie pominięci. Fabuła jest rozbudowana, ale delikatnie wprowadzona. Podsumowując - książka jest idealna do umilenia czasu bez konieczności poświęcenia jej długich godzin.
Dana
Za udostępnienie książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu YA!



Ann Brashares, Tu i teraz, Wydawnictwo YA!, 2016, stron: 248

2 komentarze:

  1. Ostatnio często czytam pozytywne recenzje na temat tej książki - zapisałam ją na swoją listę i przy najbliższej promocji na pewno się na nią skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń