niedziela, 6 września 2015

„Król kruków” – Maggie Stiefvater



Trzej chłopcy i jedna dziewczyna. Wiele tajemnic i czarna magia. Gansey, Adam i Ronan to trzej przyjaciele należący do elitarnej szkoły dla chłopców – Aglionby. Od lat nieustanie poszukują Glendowera – legendarnego Króla Kruków. Zamierzają obudzić linię pradawnej mocy i poprosić czarnoksiężnika o spełnienie marzeń. Każdy z nich poprosi zapewne o co innego – nie obejdzie się bez licznego bogactwa. Blue natomiast pochodzi z rodu wróżek, jednak jako jedyna w rodzinie nie posiada talentu. Potrafi za to kontaktować się ze zmarłymi. W jej obecności magia wydaje się prawdziwsza i wyraźniejsza. Już od dziecka Blue posiada sekret, który ciąży na niej niczym wór kamieni: wróżki przepowiedziały, że zabije chłopaka, którego pocałuje.
 
Kiedy losy chłopaków z Aglionby i tej dziewczyny się splotą, uśpione miasteczko Henrietta przebudzi się z letargu i stanie tłem dla niesamowitych, trudnych do pojęcia wydarzeń. „Przerażające tajemnice, mroczne rytuały, stare przepowiednie, wizje, duchy, ofiary, a to dopiero początek tej historii…”.*


Maggie Stiefvater jest jedną z najpopularniejszych obecnie autorek fantastyki, szczególnie młodzieżowej. Czytelnicy mogą ją kojarzyć z trylogii wilkołaków z Mercy Falls. Byłam pod wrażeniem, że jej pierwszy tom – „Drżenie” – przypadł mi do gustu aż tak bardzo. Nie spodziewałam się ambitnej lektury po paranormal romance, i faktycznie, „Drżenie” nie miało w  sobie niczego ambitnego, a jednak stanowiło świetną lekturę rozrywkową.


Podobnie jest z „Królem kruków” – niby nic ambitnego i dogłębnie przejmującego, a jednak zapada w pamięć. Zasługa w tym duża umiejętności pisarskich Stiefvater. Na pierwszy rzut oka ciężko je dostrzec i łatwo ocenić, że styl autorki nie odbiega niczym szczególnym od innych. Oczywiście będzie to błędne założenie. Maggie Stiefvater kreuje swoją opowieść w bardzo malowniczy sposób; jest tu i mroczny, i bardzo subtelny klimat, z wyraźnie odczuwalną magią. Ta historia nie jest nie wiadomo jak skomplikowana, ale wszystkie jej elementy łączą się w logiczną całość.


Bohaterowie „Króla  kruków” być może nie okażą się oryginalni ani szczególnie zapadający w pamięć, ale z pewnością są to postacie, które da się lubić. Z jednej strony nie są one przerysowane, z drugiej też nie nad wyraz ludzkie. Każde z nich ma swoje własne dylematy, priorytety i cele, i w sumie to wystarczy do ich kreacji, której nie mogę nic zarzucić, ponieważ jest to powieść z gatunku fantasy, a te rządzą się osobnymi prawami.


Autorka poruszyła też kilka bardziej „ludzkich” tematów, w tym między innymi przemoc w rodzinie, przez co „Król kruków” staje się nieco głębszą powieścią niż tylko dobrym fantasy. Jakby nie patrzeć każdy z bohaterów zmaga się z jakimś problemem, a każdy z nich w jakimś stosunku nawiązuje do ich osobowości. Przy czym „Król kruków” nie posiada niczego przytłaczającego, a Stiefvater ani razu nie zapomina, co powinno stanowić główną bazę powieści – magia przede wszystkim.


Maggie Stiefvater ciekawie podeszła do wątku miłosnego, przybliżając głównej bohaterce konsekwencje jej postępowań, przez co love story staje się jedynie tłem dla właściwej opowieści. Niestety autorka nie do końca poradziła sobie z tym tematem – skomplikowane zażyłości między bohaterami (nieoczywisty trójkąt miłosny?) są w wielu fragmentach irytujące. Blue stoi w trudnej sytuacji, bo z jednej strony chciałaby żyć jak normalna nastolatka, z drugiej nie zamierza dopuścić do zbędnej śmierci, jednak jej rozterki są najsłabszą częścią powieści. Pomysł świetny, z realizacją gorzej.


Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z tej książki. To kolejna powieść Meggie Stiefvater, która początkowo oceniłam na gorszą, niż faktycznie była. Czuję się jednak nieco usprawiedliwiona, ponieważ po powieści z gatunku fantastyki sięgam bardzo rzadko :). Klimat pradawnych mocy, przepowiedni, zagadkowych śmierci, cmentarzy i ciemnych lasów z szepczącymi łaciną drzewami, powinien przypaść do gustu wszystkim fanom tego gatunku. Jeśli szukacie powieści napisanej w prawdziwie magiczny sposób, „Król kruków” będzie wyborem idealnym.

Julia

The Raven Cycle:

Król Kruków │ Złodzieje SnówWiedźma z lustra│ The Raven King

Maggie Stiefvater, Król Kruków, wyd. Uroboros, 2013, stron: 495

* fragment opisu z okładki książki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz