niedziela, 13 września 2015

SOCIAL MEDIA BOOK TAG


Zdjęcie stąd
   Twitter: twoja ulubiona krótka książka
Julia: „Charlie” jest bardzo krótką książką, która ujęła mnie swoją subtelnością, w dodatku całość stanowi zbiór listów, które pogrążony w depresji główny bohater pisze do swojego przyjaciela. Możliwe, że byłam zafascynowana ekranizacją, którą oglądałam przed książką, jednak powieść Chbowsky’ego nadal wydaje mi się słusznym wyborem.

Dana: Granica miedzy krótką a długą książką jest bardzo elastyczna, ja uznaję za krótkie powieści te poniżej 300 stron.  Nie czytam za dużo takich książek, więc wybór był prosty, zdecydowanie moją ulubioną książką poniżej tego pułapu jest „Dawca” (261 stron) Świetnie wykreowany, dystopijny świat przypadł mi do gustu i wrył się w pamięć.


Facebook: książka, którą każdy czytał i poczułeś presję, by też ją przeczytać
Julia: „Szklany tron” jest wszędzie. Wydaje mi się, że to taka książka, którą przeczytał niemal każdy i zebrała same pozytywne recenzje. Jako antyfan fantastyki zgodziłam się ją przeczytać i, szczerze mówiąc, nie żałuję. Co więcej, pewnie sięgnę po następne tomy!
Dana: Właściwie nie mam takich książek, to zawsze ja pierwsza czytałam daną pozycje i „zmuszałam” każdego do przeczytania jej. Przypominam sobie tylko jeden taki przypadek, a mianowicie „Gwiazd naszych wina” pierwsza czytała ją moja przyjaciółka i tak długo ją zachwalała, aż ją przeczytałam. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że tego nie żałuję.


Tumblr: książka, którą przeczytałeś, zanim to było popularne
Julia: „Niezbędnik obserwatorów gwiazd”, czyli pierwszą wydaną w Polsce powieść słynnego obecnie Matthew Quicka, przeczytałam na samym początku, czyli wtedy, kiedy była jeszcze w starej okładce. Jakiś rok później wydawnictwo zdecydowało się wydać jego pozostałe książki, a także zmienić szatę graficzną serii, i zapanował istny szał.
Dana: Miałam przyjemność czytać „Igrzyska śmierci” przed tym, jak książka stała się „sławna”, w roku jej wydania. Mogłam sama wyobrazić sobie bohaterów i ich otoczenie.


MySpace: książka, którą nie pamiętasz, czy ci się podobała, czy nie
Julia: Niestety, nic nie przychodzi mi do głowy! Należę do tej grupy czytelników, którzy zawsze wiedzą, co czytają, pamiętają, co czytali, i mają świadomość, czy dana powieść im się podobała czy nie.
Dana: Podobało mi się „Powód by oddychać” czy nie podobała, oto jest pytanie. O ile pamiętam drugi i trzeci tom serii „Oddechy”, pierwszego nie mogę sobie przypomnieć. Znajomi twierdzą: „Tak, Dana przecież zachwalałaś mi tę książkę”;  pamięć podpowiada liczne mankamenty i zgrzyty w powieści. Tak więc jedynym wyjściem jest ponowna lektura.


Instagram: książka, która była tak ładna, że musiałeś zrobić jej zdjęcie
Julia: Trylogia Leonarda Patrignani „Wszechświaty” ma wprost zapierające dech w piersiach okładki. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Szkoda jedynie, że treść nie jest równie wspaniała.
Dana: Wstyd się przyznać, ale kupiłam „Futu.re” tylko przez wpadającą w oko okładkę, nie przeczytałam nawet opisu. Nie żałuję w żadnym przypadku. Książka nie okazała się tym, czego się spodziewałam, ale przerosła moje najśmielsze oczekiwania.


YouTube: książka, której ekranizację chciałbyś zobaczyć
Julia: „Czas żniw” – koniecznie! Chciałabym zobaczyć ekranizację tej książki z ujmującymi, intrygującymi i umiejętnie dobranymi aktorami oraz w mrocznych, stalowych barwach. Chciałabym, żeby potraktowano tę powieść poważnie i zrobiono z niej dobry i trzymający w napięciu film, a nie jedynie marną ekranizację Young Adult, skierowaną głównie do nastolatków.
Dana: Przywołam moją ulubioną książkę z dzieciństwa „Zwiadowców”.  Mam ogromną nadzieję na ekranizację i ożywienie moich ukochanych Zwiadowców i ich przyjaciół. Szczerze mówiąc, równocześnie się boję, że nie okaże się równie dobra co powieść.


GoodReads: książka, którą polecasz wszystkim
Julia: Jest kilka takich książek, ale pierwszą książką, o której zawsze wspominam, jest „Złodziejka książek”. Jestem przekonana, że ta piękna, niebanalna i wielowymiarowa powieść trafi do wszystkich, niezależnie od wieku czy płci.
Dana: Polecam każdą książkę, która mi się podobała, każdej napotkanej osobie. Większość osób uważa za niezwykle irytujący mój zwyczaj streszczania fabuły tych książek. Myślę, że jedną z powieści „rekordzistek” w ilości osób, którym ją poleciłam, jest „Gildia Magów”. Fantastyka w najlepszej odsłonie, pełna trafnych myśli. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz