czwartek, 9 kwietnia 2015

„Eleonora & Park” – Rainbow Rowell



Czytałam już wiele książek młodzieżowych czy z nurtu Young Adult. „Eleonora & Park” nie jest podobna do żadnej z nich. Swoją delikatnością, subtelnością i finezją wyróżnia się z tłumu popularnych „łamaczy serc”. Książka przechodzi bowiem od skrajności do skrajności: czasami jest zabawna i urocza, zwłaszcza wtedy, gdy opisuje delikatną przyjaźń Eleonory i Parka. Kilka stron później porusza ważne i bolesne tematy, jak: trudne relacje ojca z synem czy przemoc w rodzinie.


Eleonora, której nie sposób nie zauważyć (kręcone rude włosy, otyłość, masa błyskotek, dziwny sposób ubierania się) przez przypadek siada w szkolnym autobusie na siedzeniu obok Parka. Przez bardzo długi czas ta dwójka nie zamienia ze sobą nawet słowa, próbując ignorować obecność drugiej osoby na siedzeniu. W pewnym momencie Park zauważa jednak, jak Eleonora , zerkające przez jego ramię, czyta jego komiksy… I od tego momentu wszystko się zmienia.   


W czasie czytania miałam wrażenie trzymania w dłoniach małego ptaszka ze złamanym skrzydełkiem, który może zarówno wyzdrowieć i odlecieć, jak i nigdy już nie wzbić się w niebo.  Z Eleonorą i Parkiem jest podobnie: ich relacja jest tak delikatna i intymna, że może rozpaść się w każdej chwili, ale z drugiej strony właśnie dlatego wydaje się też, że zdolna jest przetrwać długie lata. Dzięki tej niepewności książka tak bardzo mi się spodobała. Właściwie do ostatnich stron nie wiedziałam, jakie będzie zakończenie.  


Kolejnym wielkim plusem powieści są bohaterowie. Od pierwszej strony polubiłam szaloną, odważną, pewną siebie Eleonorę i skrytego, trzymającego się z boku Parka. Rowell stworzyła naprawdę niezwykłą parę głównych bohaterów: trochę dziwaków, trochę samotników – ale jakże uroczych w swojej nieśmiałości, niepewności i nieporadności.


W jednej z recenzji dotyczącej tej książki przeczytałam, że „Eleonora & Park” jest rock'n'rollową wersją „Romea i Julii”.  Głosów porównujących Eleonorę i Parka do Romea i Julii jest zresztą więcej.  Historie miłości tych dwóch par są jednak zupełnie różne: w powieści Rowell miłość nie jest pokazana jako nagły wybuch namiętności, szalona miłość od pierwszego wejrzenia, ale jako powolny proces, który wymaga czasu i zaangażowania. Miłość Eleonory i Parka właśnie taka była: powoli rozwijała skrzydła, powoli rozkwitała. Była przez to prawdziwsza niż miłość Szekspirowskich kochanków, którą zresztą w czasie jednej z lekcji angielskiego Eleonora mocno skrytykowała, sugerując, że tak naprawdę dramatopisarz wyśmiał taką miłość od pierwszego wejrzenia, zadrwił ze swoich bohaterów. Też trudno mi uwierzyć w historię Romea i Julii, natomiast miłość Eleonory i Parka – cóż, to chyba oczywiste.

„Eleonora & Park” jest książką naprawdę świetną, godną polecenia i przeczytania. To piękna historia, która zauroczy i porwie niejedną osobę. A Eleonora i Park z pewnością znajdą godne miejsce wśród ulubionych postaci literackich. 
Dana



Rainbow Rowell, Eleonora & Park, wyd. Otwarte, 2015, stron: 358

2 komentarze:

  1. "Eleonora & Park" to książka niezwykle urocza, delikatna, zmysłowa, przesycona niepewnością oraz problemami - krótko mówiąc, jest po prostu piękna :) Niby nic nadzwyczajnego, a skradła moje serce ^^ Nie jestem pewna jedynie, czy zgodziłabym się z Tobą, że Eleonora była odważna oraz pewna siebie, ale może po prostu inaczej ją odebrałyśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno nie cechował jej heroizm superbohaterki - zwróciłam raczej uwagę na to, że nie była typową zlęknioną outsiderką i wyróżniała się swoją otwartością na tle innych tego typu postaci. Ale jednocześnie była niezwykle wrażliwa i pewnie w tym tkwi jej urok ;) Zgadzam się, wspaniała powieść!

    OdpowiedzUsuń