piątek, 5 grudnia 2014

„Dawca” - Lois Lowry



Świat „Dawcy” jest jednakowy, pozbawiony różnorodności i jakichkolwiek wyborów. Wszystko jest poukładane według powtarzających się schematów: specjalnie dobrane kobiety wydają na świat jednakowe dzieci, które trafiają do identycznych  komórek rodzinnych, by później odbyć szkolenie i stać się pełnoprawnym dorosłym, założyć komórkę rodzinną i tak dalej, i tak dalej. Jest jeden jedyny wyjątek od tej reguły: jest nim Odbiorca pamięci -  człowiek posiadający „wspomnienia” o minionych latach, emocjach zwyczajach , poglądach i barwach. Społeczeństwo już dawno wyrzekło się tego wszystkiego - z kolorami na czele (co stworzyło bardzo ciekawy temat poboczny książki,  no bo jak opisać kolory, a raczej ich brak. Oto jest pisarskie wyzwanie).  I ponieważ społeczeństwo wyrzekło się tego wszystkiego, utworzyło urząd Odbiorcy – osoby, która nosi w sobie wszystko, co minęło, aby uniknąć błędów przeszłości.
 Właśnie w takim miejscu przychodzi na świat główny bohater książki. Jonasza poznajemy jako jedenastoletniego chłopca stającego na progu dorosłości Nieubłaganie zbliża się jeden z najważniejszych dni w jego życiu: 12 urodziny obchodzone wspólnie przez wszystkich jego równolatków. Podczas uroczystości każdemu dwunastolatkowi zostanie nadana praca bazująca na zdolnościach i zainteresowaniach poszczególnych dzieci, w której będą zmuszone wytrwać do końca życia. Wszyscy - oprócz Jonasza - wiedzą, kim będą wszyscy. W dzień przydziałów chłopak słyszy słowa, które bezpowrotnie zmienią jego życie: „Jonasz nie otrzymał przydziału –Jonasz został wybrany”. I ten moment stanowi zawiązanie akcji. Od tego czasu chłopak musi bowiem zmierzyć się z rzeczywistością nieistniejącą  dla zwykłych członków Społeczeństwa. Zaczyna dostrzegać kolory, kocha i odczuwa ból…
Przed przeczytaniem książki myślałam, że jak w każdej dystopii Jonasz będzie nieustraszonym bohaterem porywającym tłumy, mogącym podnosić góry i zmieniającym świat. Dlatego trochę  niechętnie sięgnęłam po tę lekturę, ale zupełnie się myliłam. Akurat ta książka wyrywa się z prostych dystopijnych schematów. Główny bohater jest nieśmiałym i jak najbardziej przeciętnym chłopakiem. Sama narracja prowadzona z jego punktu widzenia fenomenalnie opisuje czarno-biały świat zmieniający się w kolorowy oraz nowe emocje wydobywane  ze „wspomnień”. Książkę łatwo i szybko się czyta, a niespodziewane zwroty akcji sprawiają, że jest jeszcze ciekawsza. Z całkowitym przekonaniem dodaję „Dawcę”  do kanonu moich ulubionych książek.
Dana

Lois Lowry, Dawca, Wydawnictwo Galeria Książki, 2014, stron: 296




Czy wiesz, że…

Dystopia – to utwór fabularny przedstawiający koszmarną, choć logicznie uzasadnioną, wewnętrznie spójną i niekiedy dość prawdopodobną wizję przyszłej egzystencji człowieka. W języku potocznym słowo często używane jest jako synonim antyutopii. W teorii literatury istnieje jednak subtelna różnica między tymi terminami. O ile oba terminy odnoszą się do negatywnej wizji przyszłości, o tyle dystopia wywodzi swoje wizje bezpośrednio z tendencji rozwojowych współczesnej autorowi rzeczywistości, natomiast antyutopia wyprowadza je przesłanek utopijnych. Za: Leksykonem polskiej literatury fantastycznonaukowej A. Niewiadomskiego i A. Smuszkiewicza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz