„Marina”
to kolejna powieść słynnego hiszpańskiego pisarza Carlosa Ruiza Zafóna. Już na
wstępie autor podkreśla, że jest to jego ulubiona powieść, darzona przez niego
olbrzymim sentymentem. Do przeczytania książki zachęciła mnie… jej okładka. Nie
ocenia się książki po okładce, to prawda, ale trzeba przyznać, że ta jest
wyjątkowo piękna, intrygująca i wiele nam mówi o tym, czego możemy spodziewać
się po „Marinie”. Tajemniczy pałac na
okładce kusi, by otworzyć książkę. A kto już ją otworzy, przepadnie na kilka
godzin, by wraz z nastoletnimi bohaterami rozwiązywać zapomniane zagadki starej
Barcelony.
Jak
już wspomniałam, akcja toczy się w Barcelonie. Głównymi bohaterami jest dwoje
nastolatków - Oscar i Marina. Oscar wychowuje się w internacie i pewnego dnia
spotyka piękną Marinę. Dziewczyna od początku go fascynuje, więc chłopiec
zaczyna spędzać z nią każde popołudnie. Marina zaprowadza Oscara na stary,
zagadkowy cmentarz, gdzie opowiada mu historię damy w czerni, która co miesiąc
odwiedza bezimienny grób z czarnym motylem i pozostawia na nim różę.
Przyjaciele postanawiają śledzić kobietę, by odkryć jej tajemnice.
Książka
bardzo mi się spodobała, głównie ze względu na klimat - pełen grozy,
tajemniczości, napięcia narastającego z każdą stronę. To była moja pierwsza
przeczytana książka spod pióra tego autora i jestem pewna, że nie ostatnia.
Trzeba przyznać, że Carlos Ruiz Zafón ma wspaniały styl pisania, potrafił
słowami wymalować pięknie obraz Barcelony i podupadłych secesyjnych pałacyków.
„Marina”,
mimo że jest książką o nastolatkach, jest napisana dosyć dojrzałym językiem, a jej tematyka głęboko dotyka śmierci, więc
niekoniecznie jest to lekka lektura. Skłania do refleksji i wymaga przemyślenia
pewnych kwestii przez czytelnika. Jednak mimo wszystko powieść jest bardzo
wzruszająca i myślę, że na długi czas zostaje w pamięci, więc jak najbardziej
polecam.
Jula
M.
Carlos Ruiz Zafón, Marina, wyd. Muza S.A., 2010, stron: 312
Czy
wiesz, że…
Ostatnimi laty hiszpańskie kino
specjalizuje się w filmach grozy. Nie będzie przesadą powiedzieć, że współcześnie
królestwem horroru jest właśnie Hiszpania. Jeśli zatem pełen niepokoju, tajemniczy
i zagadkowy świat książek Carlosa Ruiza Zafóna spełnia Twoje oczekiwania, nie
zawiodą Cię też hiszpańskie produkcje filmowe. Godne polecenia są zwłaszcza: „Labirynt
fauna” , „Kręgosłup diabła”, „Sierociniec” czy „Inni”. Emocje z dreszczykiem
gwarantowane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz