wtorek, 30 grudnia 2014

„Marina” - Carlos Ruiz Zafón



„Marina” to kolejna powieść słynnego hiszpańskiego pisarza Carlosa Ruiza Zafóna. Już na wstępie autor podkreśla, że jest to jego ulubiona powieść, darzona przez niego olbrzymim sentymentem. Do przeczytania książki zachęciła mnie… jej okładka. Nie ocenia się książki po okładce, to prawda, ale trzeba przyznać, że ta jest wyjątkowo piękna, intrygująca i wiele nam mówi o tym, czego możemy spodziewać się po „Marinie”.  Tajemniczy pałac na okładce kusi, by otworzyć książkę. A kto już ją otworzy, przepadnie na kilka godzin, by wraz z nastoletnimi bohaterami rozwiązywać zapomniane zagadki starej Barcelony.

Jak już wspomniałam, akcja toczy się w Barcelonie. Głównymi bohaterami jest dwoje nastolatków - Oscar i Marina. Oscar wychowuje się w internacie i pewnego dnia spotyka piękną Marinę. Dziewczyna od początku go fascynuje, więc chłopiec zaczyna spędzać z nią każde popołudnie. Marina zaprowadza Oscara na stary, zagadkowy cmentarz, gdzie opowiada mu historię damy w czerni, która co miesiąc odwiedza bezimienny grób z czarnym motylem i pozostawia na nim różę. Przyjaciele postanawiają śledzić kobietę, by odkryć jej tajemnice.

Książka bardzo mi się spodobała, głównie ze względu na klimat - pełen grozy, tajemniczości, napięcia narastającego z każdą stronę. To była moja pierwsza przeczytana książka spod pióra tego autora i jestem pewna, że nie ostatnia. Trzeba przyznać, że Carlos Ruiz Zafón ma wspaniały styl pisania, potrafił słowami wymalować pięknie obraz Barcelony i podupadłych secesyjnych pałacyków.

„Marina”, mimo że jest książką o nastolatkach, jest napisana dosyć dojrzałym językiem, a  jej tematyka głęboko dotyka śmierci, więc niekoniecznie jest to lekka lektura. Skłania do refleksji i wymaga przemyślenia pewnych kwestii przez czytelnika. Jednak mimo wszystko powieść jest bardzo wzruszająca i myślę, że na długi czas zostaje w pamięci, więc jak najbardziej polecam.

Jula M.
Carlos Ruiz Zafón, Marina, wyd. Muza S.A., 2010, stron: 312



Czy wiesz, że…

Ostatnimi laty hiszpańskie kino specjalizuje się w filmach grozy. Nie będzie przesadą powiedzieć, że współcześnie królestwem horroru jest właśnie Hiszpania. Jeśli zatem pełen niepokoju, tajemniczy i zagadkowy świat książek Carlosa Ruiza Zafóna spełnia Twoje oczekiwania, nie zawiodą Cię też hiszpańskie produkcje filmowe. Godne polecenia są zwłaszcza: „Labirynt fauna” , „Kręgosłup diabła”, „Sierociniec” czy „Inni”. Emocje z dreszczykiem gwarantowane.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz