Siedmioro młodych ludzi, sześć bram i siedemdziesiąt
dwie godziny na to, by do nich dojść. W każdym miejscu czeka na nich
niebezpieczeństwo. Siedmioro nastolatków znalazło się w zupełnie innym wymiarze
wyimaginowanego labiryntu i wspólnymi siłami będzie próbować się z niego
wydostać. Czy im to wyjdzie? Jaką zagadkę przyjdzie im rozwikłać? Jakie
niebezpieczeństwa będą czyhać na nich w czasie misji? Tego możecie się
dowiedzieć, czytając thriller Przebudzenie
Labiryntu, początkujące nową trylogię dla nastolatków.
Z twórczością Rainera Wekwertha spotkałam sie po raz
pierwszy, czytając jego książkę Przebudzenie Labiryntu. Muszę się
przyznać, że stylem pisarskim autora nie jestem specjalnie zachwycona,
aczkolwiek sądzę, że tworzony przez niego tekst jest całkiem dobry, choć nie
wywołuje efektu ochów i achów. Autor posługuje się prostym i łatwym do
zrozumienia językiem, nie jest to język wyszukany i wyrafinowany, specjalnie
literacki, dlatego treść książki czyta się szybko i łatwo. Brakował mi jednak
wzbogaconego słownictwa, które znacznie urozmaiciłoby opowiadanie, nadając mu
bardziej literacki format.
Sam pomysł autora na fabułę był niezły, a stworzona historia okazała się niebanalna i
nie przerysowana. Spodziewałam się jednak, że tekst będzie bardziej szczegółowy
i urozmaicony, a szybkość wydarzeń nie aż tak duża. Co do fabuły - była ona
ciekawa i wciągnęła mnie na dobrych kilka godzin, ponieważ opierała się na
zagadce, jaką musi odkryć młodzież, a to tylko pobudziło moją ciekawość co do
dalszego odkrywania losów bohaterów.
Książka Wekwertha ma specyficzny klimat. Określiłabym
go jako mroczny, jednak to od czytelnika zależy, jak wielki dreszczyk emocji wzbudzi u niego.
Bohaterowie,
według mnie byli nie najgorzej wykreowani. Minusem była jedynie ich idealność,
która aż raziła w oczy. Jak dla mnie
byli jednak zbyt idealni z wyglądu, wręcz papierowi. Na plus oceniłabym ich - każdy z nich miał zalety, ale i
irytujące wady, przez co książka była ciekawa i pełna emocji.
Książka według mnie przeznaczona jest głównie dla
młodzieży. Myślę, że osoby starsze nie
zaciekawiłyby się nią. Książkę czyta się naprawdę szybko, bo w niespełna kilka
godzin. Fabuła jest całkiem ciekawa, więc wciąga i można się nawet zatracić
w tym tajemniczym świecie. Polecam ją
jednak osobom z nadmiarem czasu i lubiącym prostą, niezobowiązującą lekturę.
Aleksandra
Za książkę serdecznie dziękujemy Wydawnictwu GW Foksal
Rainer Wekwerth, Przebudzenie
labiryntu, Wydawnictwo YA, 2015, stron: 352
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz