Najlepsza
książka o zombie, jaką czytałam,
zupełnie inna od wszystkich. Pisana w formie wywiadów z osobami, które przeżyły
epidemię zombie. Wszystkie odrębne opowieści tworzą spójną, doskonale opisaną
historię. Emocje wypełniają każdą stronę powieści, każdy bohater ma inny pogląd
na podejmowane w rozmowie kwestie. Czytając, miałam wrażenie, że książka jest
reportażem opartym na faktach, tak bardzo autentyczne były historie w niej
zawarte. Książka po prostu świetna. Cała recenzja tutaj.
Film – reż. Marc Forster (2013)
Film z książka łączy tylko tytuł i temat zombie. W tej wersji historia została pozbawiona
swojego unikatowego, reportażowego charakteru. Stała się po prostu kolejnym
filmem o zombie. Owszem, parę opowieści zostało „wykorzystanych”, ale straciły swój
emocjonalny ładunek. Na ekran zostały przeniesione tylko historię wielkich
czynów, mających spory udział w wojnie, całkowicie pominięte zostały opowieści
szarych zjadaczy chleba. Moim zdaniem obniżyło to poziom produkcji. Sam film nie jest jednak zły, akcja rwie do
przodu, fabuła wciąga. Jest, jednak o wiele prostszy i mniej ambitny od
książki. Na pochwale zasługuję gra
aktorska Brada Pitta, który wciela się w głównego bohatera, i efekty specjalne,
w tym sam wygląd zombie. W każdej klatce widać dopracowanie scenografii,
charakteryzacji, efektów specjalnych i gry aktorskiej. Największą wadą filmu jest prawie
całkowity brak logiki i związku przyczyna - skutek, w
książce wszystko jest wyjaśnione, uargumentowane, a na ekranie brakuje tego.
Film jest po prostu kolejną wysokobudżetową produkcją skierowaną do jak
największego grona odbiorców. Bez czytania książki nie rzuca się to w oczy, więc
film polecam głównie osobom niezaznajomionym z powieścią. Fani książki mogą się
rozczarować.
Książka
vs Film 1:0
Dana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz