piątek, 26 czerwca 2015

„Strażnik” - Paulina Hendel



Czy zwykły sen może być prawdą? Czy we śnie można zobaczyć przyszłość i dowiedzieć się, jak ją zmienić?


Hubert, szesnastoletni chłopak, wyjechał na wycieczkę klasową do Paryża. Razem ze swoim kolegą Ernestem wybrali się na spotkanie z nieznajomymi dziewczynami pod Luwr. Gdy spokojnie na nie czekali, Luwr wybuchł. Opadające gruzy zabiły Ernesta i Hubert musiał zacząć działać sam. Chłopak obudził się z otępienia dopiero po siedmiu latach od wybuchu. Nie wiedział, co się działo przez ten czas ani jak bardzo jego dotychczasowy świat się zmienił. W piwnicy, ubrany w łachmany z pełnym workiem broni palnej Hubert spotyka Jurka. Od niego dowiaduje się, że wszystkie zdobycze techniki zostały zniszczone przez impuls elektromagnetyczny, a większość ludzkości została zabita przez epidemię. Hubert wyrusza na poszukiwania swojej rodziny do Poznania i stara się zrozumieć, dlaczego nie pamięta nic z tego, co działo się przez ostatnie lata. Rzeczywistość dookoła okazuje się bardzo brutalna. W garażu Hubert znajduje starego volkswagena Mk1 i nie musi już poruszać się pieszo. Bohater trafia do Święcimia, gdzie zaczyna normalne życie. Czy wszystko potoczy się dobrze? Odpowiedzi szukajcie w książce.


Książka opowiada ciekawą postapokalipktyczną historię. Paulina Hendel ukazuje nam świat, w którym nie ma prądu elektrycznego i innych przedmiotów codziennego użytku bez, których nie wyobrażamy sobie życia. Jak radzić sobie w takich warunkach? Wszystko jest opisane właśnie w tej książce. Cywilizacja cofnęła się do średniowiecza, a ludzie na nowo nauczyli sobie radzić bez elektryczności. Jednak to nie był koniec kłopotów… z ciemności zaczęły wychodzić na nowo demony i zabijać ludzi, a stare wierzenia okazały się prawdą. Stawienie im czoła stanowi kolejny problem dla ludzkości.

 „Strażnik” to jedna z pierwszych polskich książek z gatunku fantastyki, która przypadła mi do gustu. Na początku czytania miałam duże obawy co do tej książki. Nie mogłam się przyzwyczaić do tego, że dzieje się w Polsce, że pojawiają się nazwy miast, które znam. Sądziłam, że książka okaże się nudna, jednak autorka bardzo mnie zaskoczyła. Akcja jest wartka, ciągle dzieje się coś ciekawego, a główny bohater zaskakuje swoją osobowością i wiedzą.

Paulina Hendel opowiada historię, która ukazuje, jak bardzo jesteśmy uzależnieni od takich dóbr jak prąd elektryczny czy kuchenka gazowa. Pokazuje, że człowiek, aby przetrwać, jest w stanie zrobić wszystko. Potrafi zabić drugiego człowieka i nie przejmować się losem innych ludzi. Książka napisana jest bardzo realistycznie, a problemy w niej ukazane mogą przytrafić się także nam. 

„Strażnik” porusza bardzo ważny aspekt ludzkiego życia jakim jest prąd, bo tak naprawdę nikt nie potrafi sobie wyobrazić życia bez niego, a broń, która potrafi wywołać taki impuls elektromagnetyczny i zniszczyć wszystko, jest do stworzenia.


Paulina Hendel napisała bardzo dobrą książkę, która zaciekawi czytelnika w każdym wieku. Młodsze pokolenie może w niej ujrzeć świat, który kiedyś istniał, a starsze przypomnieć sobie, jak żyło się bez tych wszystkich wynalazków. Książka napisana jest językiem zrozumiałym dla każdego. Jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości co do czytania książek fantasy polskich autorów, to tą z całego serca Wam polecam. Przeczytajcie koniecznie!

Ania

Paulina Hendel,  Strażnik, Nasza Księgarnia, 2014, stron: 400

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz