Fala
upałów nie chce nas opuścić, ale wakacje dobiegają końca, a nas ogarnia pewien
rodzaj nostalgii, tak więc czas na Summer Reader Book Tag. Mierzymy się z nim wspólnie, bo
wiadomo – co dwie głowy… i tak dalej. Jak wiadomo, na postwakacyjny smutek najlepszym
rozwiązaniem będą książki. W ogóle książki to zawsze najlepsze rozwiązanie, bez
względu na okoliczności :). Miłej lektury życzą Dana i Julia - przyjaciółki ze
szkolnej ławki i nie tylko!
Lemoniada.
Książka, która
kwaśno się zaczęła, ale słodycz nadeszła z czasem
Dana:
Mimo że całym sercem pokochałam „World War Z”, początek był trudny. Plątanie się w nazwach i
wydarzeniach, o których nie miałam pojęcia, nie należało do
najprzyjemniejszych. Za to potem…
Julia:
Taką książką jest dla mnie „Delirium”. Początkowo nie mogłam się wkręcić w
fabułę, która wydawała mi się zwyczajnie nudna. Kiedy jednak już się
rozkręciła… „Delirium” stało się jedną z moich ulubionych powieści.
Złote słońce.
Książka, która
wywołała u Ciebie niezrównany uśmiech
D: „Eleonora
& Park” najlepiej nadaję się do tej kategorii. Subtelna, delikatna pierwsza
miłość wywołałaby uśmiech na twarzy każdego.
J:
„Papierowe miasta” Johan Greena wywołały wielokrotnie uśmiech na mojej twarzy
(przyznaję, niekiedy był to uśmiech zażenowania). John Green wie, jak
rozśmieszyć swoich czytelników.
Egzotyczne
kwiaty.
Książka, której akcja rozgrywa się w innych krajach
D: Akcja
„Futu.re” nie rozgrywa się może w bardzo egzotycznych krajach, ale w dalekiej
przyszłości. Czas zmienił w niej świat, sprawiając, że kraje europejskie stały
się egzotyczne i tajemnicze.
J: Akcja
„Pamiętnika z mrówkoszczelnej kasety” toczy się w wielu krajach, między innymi
we Włoszech, ale niewątpliwie głównym miejscem akcji jest gorąca Brazylia. O
tak, o egzotykę nie trzeba tu długo prosić.
Cień drzewa.
Książka, w
której tajemniczy, mroczny bohater zostaje przedstawiony jako pierwszy
D: W
„Zabójczyni” pierwsza zostaje zaprezentowana Celaena która dzięki swojej
postawie nieulękłej Zabójczyni jest jedną z najbardziej mrocznych i
tajemniczych bohaterek, o jakich
czytałam.
J: Tutaj
miałam niemałą zagwozdkę, ponieważ trudno znaleźć mrocznego bohatera, który
zostaje przedstawiony jako pierwszy. Zazwyczaj taki zabieg pojawia się w
fantastyce, której nie czytuję. Okazało się jednak, że na takie rozwiązanie
zdecydowała się również Becca Fitzpatrick w swojej powieści „Black Ice”. W
prologu pojawia się bowiem tajemniczy morderca.
Plażowy
piasek.
Książka, która
była ciężka w czytaniu, a jej akcja ledwo rozwinięta
D: „Skrawki
Błękitu”, druga część „Dawcy”, sprawiła mi wielki kłopot, nastawiłam się na
fenomenalną kontynuacje świetnej książki, a tu nic. Sam sposób napisania nie
był zły, ale fabuła dla mnie była mało wciągająca.
J: Byłam pod
ogromnym wrażeniem „Gry Endera”, natomiast jej kontynuację - „Mówcę umarłych” -
ledwo tknęłam. Książka znużyła mnie dogłębnie i zabrakło jej tego czegoś, co
czarowało w pierwszej części. „Mówcy umarłych” nie doczytałam do końca.
Zielona trawka.
Bohater, który
był pełen życia, że aż się uśmiechałeś
D: Amber z „Prawie jak gwiazda rocka” to najbardziej optymistyczna postać, z jaką się
spotkałam. Wystarczy powiedzieć, że uczy Koreanki angielskiego, śpiewając z
nimi przeboje Abby, żeby zrozumieć, jak bardzo jest pełna życia.
J: Mark
Watney z „Marsjanina” jest postacią, dzięki której na moje usta wstąpił
uśmiech. I to nie raz. Narracja w jego
wykonaniu jest przezabawna. Myślicie sobie: zostawili go na Marsie, a on rzuca
co chwilę dowcipem? Pewnie oszalał! Cóż, taki jego urok.
Arbuz.
Książka, która miała jakiś soczysty sekret
D: Seria
„Więzień labiryntu” skrywa w sobie niejeden sekret, niektóre wyszły na światło dzienne, inne nie.
J: Sekrety
wykreowane przez Colleen Hoover w „Hopeless” szokują i nie dają o sobie
zapomnieć na długo po lekturze.
Kapelusz na
słońce.
Książka
osadzona w ogromnym wszechświecie
D: „Mówca
umarłych”, druga część „Gry Endera” rozgrywa się na paru planetach,
rozdzielonych latami świetlnymi. Jest w niej Kosmos ukazany w całej okazałości.
J: Do głowy
przychodzi mi tylko „W otchłani” autorstwa Beth Revis, którego akcja toczy się
na statku kosmicznym, w otoczeniu miliarda gwiazd.
Barbecue
(grill)
Książka, której
bohater był opisany jako przystojniak
D:Wydaję mi
się, że trudniej byłoby znaleźć książkę bez przystojnego bohatera, pisarze
wprost kochają ich tworzyć. Mój wybór padł na Naczelnika z „Czasu żniw”, wprawdzie
nie jest człowiekiem, ale przystojniakiem na pewno.
J: Zgadzam
się z Daną. Przystojniak (żeby tylko
jeden!) to element obowiązkowy każdej młodzieżówki. Zastanawiałam się długo,
wybór był trudny (naprawdę trudny), ale
w końcu zdecydowałam, że Augustus Waters z „Gwiazd naszych wina” idealnie się
nadaje do tej kategorii. Główna bohaterka, Hazel Grace, określa go mianem
„przystojniak” niejeden raz.
PS. Dla wszystkich nałogowych książkożerców - zaczytanego roku szkolnego! :)
D&J
* Zdjęcie górne ze strony favim.com